Jednak nie wszyscy zapewne wiedzą, że w ten sposób łamią prawo. Przy pierwszej kontroli policyjnej najprawdopodobniej stracą dowód rejestracyjny, a ich samochód nie ma prawa przejść przeglądu technicznego. Jak przyznają funkcjonariusze rzeszowskiej drogówki, skala problemu jest ogromna. Tygodniowo zatrzymują do kilkunastu dowodów rejestracyjnych. Dlaczego, skoro w prasie motoryzacyjnej lub w Internecie roi się od ogłoszeń typu: "szybki i łatwy montaż ksenonów". Zdaniem niektórych sprzedawców, wystarczy wymienić standardowe fabryczne żarówki H1 lub H7 na dostarczone żarówki ksenonowe w kolorze niebieskim, podłączyć je do dostarczonych przetwornic prądu, a przetwornice podłączyć do oryginalnych kabli zasilających stare żarówki. Wszystko to jest prawdą, tylko sprzedawca zapomina poinformować swoich klientów, że dokonywanie takich przeróbek jest niezgodne z prawem. Takie instalacje, zgodnie z przepisami zagrażają bowiem bezpieczeństwu ruchu drogowego przez ekstremalne oślepianie innych użytkowników. Według prawa, używane mogą być tymczasem tylko nowe, specjalne skonstruowane reflektory z samopoziomowaniem i spryskiwaczem z wycieraczką. - Kierowcy, który założy nieodpowiednie żarówki zostanie zabrany dowód rejestracyjny - ostrzega policja. - Aby go odzyskać musi usunąć usterkę i przeprowadzić przegląd techniczny auta. Jednym słowem dużo kłopotów. A wszystko przez szpanerstwo... ANDRZEJ ŁAPKOWSKI