Zatrzymano pięć osób, w tym jedną kobietę. Jak poinformował w środę rzecznik podkarpackiej policji kom. Mariusz Skiba, do zatrzymań doszło w poniedziałek wieczorem. Policjanci i strażnicy weszli do motelu, pod którego szyldem funkcjonowała agencja towarzyska. Na miejscu zastali kobiety, które trudniły się nierządem, ich klientów i obsługę. W tym samym czasie inni funkcjonariusze weszli do domów podejrzanych na terenie Przemyśla i Jarosławia. Wśród zatrzymanych są dwaj organizatorzy procederu, właściciel i najemca motelu. Mężczyźni to mieszkańcy województwa podkarpackiego. Kobieta jest obywatelką Ukrainy. Wszystkim postawiono zarzuty czerpania korzyści z nierządu i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Dwóch liderów podejrzanych jest ponadto o kierowanie gangiem. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Ukrainka werbowała kobiety w swoim kraju do pracy w agencji. Kobiety, które zastano w motelu, miały pozwolenie na pracę w Polsce w rolnictwie, jedna z nich studiuje w Polsce. Po przesłuchaniu w charakterze świadków, kobiety zwolniono. Sprawą od kilku miesięcy zajmowała się specjalna grupa powołana przez Komendanta Głównego Policji i Komendanta Głównego Straży Granicznej. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Przemyślu, która w środę skierowała do sądu wnioski o areszty dla wszystkich podejrzanych. W akcji rozbicia grupy brali udział policjanci z Centralnego Biura Śledczego oraz funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu i Zarządu Zabezpieczeń Działań KGSG.