Strzelcami goli dla Stali byli: Kamil Karcz i Bartłomej Piszczek, honorowe trafienie dla Tura uzyskał dwie minuty przed końcem gry Bartos. TUR - STAL 0-1 Karcz (34) 0-2 Piszczek TUR: Sabela - Kubowicz, Kiczyński, Madera, Imbirowicz - Bieniek, Pruchnik (65 Bartos), Łagiewka (62 Hyży), Stachowiak, Sędziak (46 Bałecki) - Imeh STAL: Wierzgacz - Paknys, Piszczek, Treściński, Maciorowski - Karcz, Uwakwe (84 Bartkowiak), Krawiec, Szwajdych - Wasilewski, Cebula (82 Jeżewski). Sędziował: Tomasz Cwalina (Gdańsk). Żółte kartki: Madera, Kubowicz, Hyży - Cebula. Widzów 600. W pierwszej połowie gospodarze praktycznie ani razu nie zagrozili bramce Stali. Nieco aktywniejsza z przodu była nasza drużyna i w 34. minucie, po błędzie jednego z obrońców Tura - stracił piłkę na rzecz Wasilewskiego - Karcz z kilku metrów umieścił piłkę w bramce Sabeli. Znacznie ciekawsza była druga połowa. W 53. minucie Imeh zauważył wysuniętego daleko od swojej bramki Wierzgacza i próbował go przelogować. Bramkarz Stali zdążył na szczęście wrócić do swojej bramki i końcem palców wybić piłkę na rzut rożny. Kilkadziesiąt sekund później sam na sam z Sabelą znalazł się Uwakwe. Nigeryjczyk postanowił technicznym strzałem pokonać bramkarza Tura, ale w jego uderzeniu zabrakło precyzji i piłka minęła bramkę. Chwilę później ponownie przed szansą zdobycia bramki stanął Imeh, ale i tym razem górą był Wierzgasz. I odpowiedź Stali - Wasilewski będący kilka metrów od bramki uderza piłkę, ale myli się i to bardzo znacznie... W 64. minucie nasza drużyna znów stworzyła sobie wyśmienitą okazję strzelecką i znów ją nie wykorzystała. Pechowcem okazał się być tym razem Paweł Szwajdych. Ale ataki naszego zespołu nie słabną. W 72. minucie Sabela z trudem broni uderzenie Wasilewskiego, lecz chwilę później jest bezradny po strzale z głowy Bartłomieja Piszczka. 2-0 dla Stali. Dwie minuty przed końcem spotkania Tur strzelił honorowego gola, a jego autorem był Bartos, który pokonał Wierzgacza strzałem z rzutu wolnego.