Wjazd na osiedle hutnicze w Sandomierzu jest utrudniony. W poprzek drogi leżą węże strażackie, które trzeba pokonywać po prowizorycznej drewnianej kładce. Na osiedlu jest 10 punktów, gdzie stoją pompy. W niektórych miejscach woda opadła nawet o 30-40 centymetrów. Kiedy strażakom uda się wypompować wodę największych rozlewisk, zajmą się piwnicami i posesjami. Przypomnijmy, wskutek gwałtownych ulew najbardziej ucierpiały południowe regiony Polski. Burze połączone z intensywnymi opadami przeszły między innymi nad Tarnobrzegiem, Strzyżowem, Ropczycami i Sędziszowem Małopolskim w województwie podkarpackim. Kilkadziesiąt podtopionych posesji, zalane drogi i ulice - to z kolei skutki gwałtownej ulewy, która przeszła nad Sandomierzem. Podtopione zostały także drogi w podsandomierskich gminach: Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.