Młodemu piratowi grozi nawet 8 lat więzienia. Mariusz B. został zatrzymany przez policję w poniedziałek po południu w szpitalu w Brzozowie, gdzie trafił razem z trojgiem rodzeństwa poszkodowanego w wypadku: 15-letnią Anetą, o rok młodszym Wackiem i 13-letnim Markiem. Ich siostra, 16-letnia Ala zginęła na miejscu. Sprawca nie chce zeznawać - Mężczyzna odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień - informuje Joanna Kędra-Ohar z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie. Zaraz po przesłuchaniu w komendzie młodociany pirat został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Brzozowie. Tam również odmówił składania wyjaśnień. - Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Mężczyzna ma ukończone 17 lat, dlatego, zgodnie z przepisami kodeksu karnego, odpowie za swój czyn jak dorosły. Oskarżyciel wystąpił do sądu o areszt tymczasowy - wyjaśnia Janusz Ohar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie. Ojciec pozwalał? Okolicznością obciążającą, którą prokuratura z pewnością weźmie pod uwagę, jest fakt, że Mariusz B. prowadził samochód brawurowo, z nadmierną prędkością i bez prawa jazdy. Mariusz już wcześniej jeździł po wsi samochodem ojca. Czasami nawet go gdzieś podwoził - opowiadają Ania i Piotrek, rodzeństwo Ali, którzy nie mogą pogodzić się z jej śmiercią. URSZULA PASIECZNA