- Tu, gdzie zakola i jakieś gałęzie, pozatrzymywały się duże okazy - dodaje inny wędkarz, Marcin Pietraszek.Zdaniem mieszkańców, to nie pierwsza taka sytuacja i rzeka może być skażona. Te doniesienia sprawdza Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie.