Dodajmy, że wcześniej podobną deklarację złożył Hubert Królikowski, dyrektor Departamentu Programów Offsetowych w resorcie gospodarki. Nie samolot Bryza, o którym było tak głośno, tylko śmigłowiec Black Hawk jest sztandarowym produktem PZL Mielec, które od ponad dwóch lat należą do firmy Sikorsky. Zakręcki: - Liczymy na Wojsko Polskie "Czarne jastrzębie" wykorzystywane są zarówno dla potrzeb cywilnych, jak i wojskowych. Przewidywana produkcja w Mielcu ma wynieść 36 śmigłowców "S-70i" rocznie. Mają to być Black Hawki w wersji green - gotowe helikoptery bez specjalistycznego doposażenia. Pierwszy śmigłowiec S-70i ma opuścić mielecką fabrykę już w 2011 roku. PZL ma również produkować same kabiny, które w USA będą montowane w Black Hawku UH-60M z przeznaczeniem dla amerykańskiej armii. - Liczymy też na Wojsko Polskie - zaznaczył Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec. - Chcemy mu zaproponować jeden z najlepszych i najbardziej sprawdzonych śmigłowców na świecie, jakim jest Black Hawk. "PZL jest jednym z potencjalnych producentów" Podczas wizyty w mieleckich zakładach minister Bogdan Klich zapoznał się z uruchamianą w PZL produkcją śmigłowców. Jednym z punktów wizyty było również zwiedzanie świeżo wyremontowanej hali montażu ostatecznego, w której trwa proces montażu śmigłowców "S-70i". Czy z tej mąki będzie chleb? - Myślę, że w przyszłości będziemy o tym rozmawiać w kontekście modernizacji naszej armii - odpowiada szef MON. - W ciągu najbliższych 10 lat planujemy wyposażyć nasze wojsko, zwłaszcza lądowe, w nowe śmigłowce. Zakładamy, że jednym z potencjalnych producentów tych maszyn będzie właśnie PZL Mielec - zapowiada Bogdan Klich. Paweł Galek