Biegli wykluczyli bowiem, że szczepionka przeciwko żółtaczce, którą podano niemowlakowi miała związek z jego śmiercią. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska, śledztwo zostało umorzone z uwagi na niepopełnienie czynu. Maksymilian Sz. został zaszczepiony w tym samym dniu, w którym szczepionka została wycofana z obrotu. Dwa dni później rodzice przywieźli umierające niemowlę z niewydolnością oddechową do szpitala. Lekarz od razu stwierdził zgon. Prokuratura wówczas wszczęła śledztwo w tej sprawie. Sprawdzała czy zgon dziecka miał związek ze szczepionką, a także jak i kiedy informacja o jej wycofaniu dotarła do przychodni, gdzie zaszczepiono chłopca. Szczepionka przeciwko żółtaczce, którą podano niemowlakowi, została wycofana z użycia w całym kraju 25 września decyzją Głównego Inspektora Farmaceutycznego (GIF). Z ustaleń prokuratury wynika, że informacja o wycofaniu szczepionki do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej w Rzeszowie została wysłana dopiero następnego dnia w godzinach popołudniowych, po zakończeniu pracy w placówce. Prokurator rejonowy w Przemyślu zwrócił się zatem do GIF o przeprowadzenie we własnym zakresie postępowania wyjaśniającego, odnośnie opóźnienia w przekazaniu informacji, która powinna zostać przekazana niezwłocznie, a następnie o podjęcie stosownych kroków organizacyjnych, które w przyszłości zapewnią natychmiastowy obieg informacji. Prokurator zwrócił się także o przekazanie mu wyników postępowania po jego zakończeniu. Z opinii biegłych z Zakładu Patomorfologii Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu, którzy przeprowadzili sekcję zwłok chłopczyka i badania histopatologiczne wycinków narządów wewnętrznych, wynika, że przyczyną zgonu dziecka był tzw. zespół śmierci łóżeczkowej. Szczepionka ACT-HIB nr serii A9739-2, z datą ważności 11.2009, podmiot odpowiedzialny: Aventis Pasteur S.A. została wstrzymana w obrocie decyzją z dnia 25 września "w związku z podejrzeniem braku spełnienia wymagań jakościowych" - czytamy na stronie Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu napisano, że do Głównego Inspektora Farmaceutycznego właśnie w dniu 25 września wpłynęła informacja "o poważnym niepożądanym odczynie poszczepiennym" po podaniu tej szczepionki. W związku z tym nie może ona być przedmiotem obrotu oraz "nie może być stosowana w lecznictwie do czasu wyjaśnienia wątpliwości".