Proces rozpoczął się we wrześniu 2020 r. Robert J. zarzucił strażnikom więziennym z Zakładu Karnego w Rzeszowie, że od października 2017 r. do stycznia 2018 r. znieważali go i znęcali się nad nim psychicznie. Mężczyzna twierdzi, że był nazywany "homoseksualistą", "pedałem" czy "skurwys....". Mężczyzna przekonywał, że strażnicy kazali mu m.in wstawać z łóżka bez potrzeby czy grozili użyciem siły fizycznej. O rzekomym złym traktowaniu w zakładzie karnym J. opowiedział podczas jednego z przesłuchań w 2018 r. Zdaniem mężczyzny wszystko to miało na celu spowodowanie, aby przyznał się do oskórowania i zamordowania krakowskiej studentki Katarzyny Z. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Rzeszowie, a ten po ponad półrocznym procesie uznał, że mężczyzna mówi nieprawdę i skazał go początkiem 2022 r. na rok więzienia. Mężczyzna od wyroku się odwołał, a sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Rozprawy apelacyjne odbyły się we wrześniu i październiku. Ostatecznie 28 października sąd apelacyjny uznał, że Robert J. złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono i skazał go na rok więzienia. Robert J. skazany za zamordowanie studentki To nie jedyny wyrok, jaki usłyszał Robert J. 14 września Sąd Okręgowy w Krakowie uznał go winnego zamordowania Katarzyny Z., krakowskiej studentki i skazał go na karę dożywocia. Jak wynika z informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową, w toku śledztwa ustalono, że do zabójstwa studentki z Krakowa doszło pomiędzy 12 listopada 1998 r. a 6 stycznia 1999 r. Jej niektóre szczątki w postaci skóry, tułowia, nogi i innych części ciała znaleziono w Wiśle w dniach 7 i 14 stycznia 1999 r. Według śledczych 12 listopada 1998 r., stosując przemoc fizyczną, "podejrzany pozbawił pokrzywdzoną wolności, zatrzymując ją i przetrzymując wbrew jej woli w zamkniętym pomieszczeniu, utrzymując ją w tym czasie w stanie bezbronności poprzez podawanie jej określonych związków chemicznych". Według prokuratora Robert J. torturował studentkę fizycznie i psychicznie. Zadał jej wiele ciosów "w postaci kopnięć, bił narzędziem twardym, tępym i tępokrawędzistym oraz ostrokrawędzistym, jakim jest np. nóż", a także oskórował swoją ofiarę. Te niezwykle brutalne działania sprawcy doprowadziły do śmierci pokrzywdzonej 23-latki. Ten wyrok nie jest prawomocny. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl