Przypomnijmy: do zdarzenia doszło 11 września rano. Strzały w domu przy ul. Witosa na sanockim os. Dąbrówka usłyszeli sąsiedzi. To oni zawiadomili policję. Funkcjonariusze w jednym z pokoi znaleźli dwa ciała. 44-letnia kobieta już nie żyła, jej 47-letni mąż z raną postrzałową głowy został przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie przeszedł dwie operacje. Przez długi czas utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej. Jak wynikało z nieoficjalnych informacji, do tragedii doszło podczas rodzinnej kłótni. Mąż wyciągnął pistolet i strzelił do żony, chwilę później wycelował w siebie i pociągnął za spust. W domu oprócz dorosłych, w momencie, gdy doszło do zabójstwa, znajdowało się jeszcze troje dzieci w wieku 8, 13, 18 lat.