Główna konstrukcja zrobiona jest ze sklejki, nadbudowa zrobiona z laminatu, konstrukcja na silnik z profili metalowych a wszystko zespawane i połączone ze sobą. Pierwszy silnik albo z kosiarki albo z agregatu prądotwórczego. Do napędu służy drugi silnik. Jak mówią uczniowie, ważny jest przede wszystkim dobór wentylatora, który mógłby udźwignąć masę 200 kilogramów i oczywiście wyważenie tego poduszkowca, żeby równo się unosił i by był stabilny. Poduszkowiec jeździ praktycznie po każdej powierzchni. W Polsce można kupić poduszkowce od 60 tysięcy złotych. Ten zrobiony przez uczniów sanockiego ZSM kosztował 4 tysiące złotych.