Zarząd Prawa i Sprawiedliwości okręgu nr 23 przyjął jednogłośnie stanowisko o konieczności wskazania własnego kandydata w zbliżających się wyborach na prezydenta Rzeszowa - poinformowały struktury okręgowe PiS. Jak zaznaczono w przesłanym w czwartek komunikacie PiS, zdaniem okręgowego zarządu ugrupowania nie ulega wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość stoi przed ogromną szansą na sukces wyborczy. Zdaniem zarządu umożliwi to "wdrożenie pozytywnych zmian i korekt w polityce miasta Rzeszowa w kierunku optymalnego wykorzystania jego szans rozwojowych". W ocenie prezesa okręgu nr 23, marszałka woj. podkarpackiego Władysława Ortyla, "jest dla nas, jako struktur okręgowych, naturalne i oczywiste, że Prawo i Sprawiedliwość już niebawem zaprezentuje własnego kandydata, który stanie do rywalizacji o urząd prezydenta miasta". Opozycja wystawi wspólnego kandydata? "Analizując dotychczasowe wyniki wyborcze, chociażby z ostatnich rozstrzygnięć parlamentarnych czy na prezydenta Polski, widzimy w Rzeszowie bardzo duże zaufanie dla naszej formacji. Dzisiaj chcemy to zaufanie przekuć w zwycięstwo" - zauważył cytowany w komunikacie Ortyl. W ubiegłą środę wiceminister Warchoł, który jest posłem na Sejm z listy Prawa i Sprawiedliwości z okręgu rzeszowskiego, powiedział, że chce być bezpartyjnym kandydatem na prezydenta Rzeszowa i zapowiedział rezygnację z członkostwa w Solidarnej Polsce. Dzień później jego kandydaturę poparło prezydium zarządu Solidarnej Polski. Szef podkarpackich struktur PO Zdzisław Gawlik powiedział, iż toczą się obecnie rozmowy na temat wyłonienia wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa, którego poparłyby środowiska polityczne, które nie zgadzają się z polityką prowadzoną w Polsce przez Zjednoczoną Prawicę. Poseł PO Paweł Kowal nie wykluczył, że jest zainteresowany walką o fotel rzeszowskiego prezydenta.