Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19.Wybory odbędą się w najbliższą niedziele. System opieki zdrowotnej, wsparcie dla młodych i dla rodzin, ekologia, rozdysponowanie unijnych środków i współpraca z rządem oraz największe wyzwania dla miasta - to tematy czwartkowej debaty Polsat News "Rzeszów Wybiera", w której zmierzyli się kandydaci w przedterminowych wyborach prezydenckich w tym mieście: Grzegorz Braun (Konfederacji Wolność i Niepodległość), Konrad Fijołek (kandydat niezależny, popierany przez KO, Lewicę, PSL i Polskę 2050), Ewa Leniart (Prawa i Sprawiedliwości) i Marcin Warchoł (KW Marcin Warchoł Tadeusz Ferenc - Dla Rzeszowa, popierany przez Solidarną Polskę). Prowadzone przez Grzegorza Kępkę spotkanie odbyło się w G2A Arena Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego z zachowaniem wszelkich rygorów sanitarnych. Pięć rund pytań Debata składała się z pięciu rund. W każdej z nich uczestnicy odpowiadali na pytanie prowadzącego. Po zakończeniu tury odpowiedzi, każdy mógł odnieść się do nich, w formie krótkiej riposty. Na odpowiedź w każdej rundzie kandydaci mieli półtorej minuty, a na ripostę trzydzieści sekund. Na zakończenie debaty każdy otrzymał dwie minuty na swobodną wypowiedź. System opieki zdrowotnej Pierwsze pytanie do kandydatów dotyczyło największych bolączek rzeszowskiej służby zdrowia. Jako pierwszy odpowiadał Grzegorz Braun.- W ostatnim roku blokadę systemu opieki zdrowotnej zarządzono bezprawnie, merytorycznie bezpodstawnie, nielegalnie przez centralne władze. To nie hipoteza, to twarde fakty - mówił. Jak podkreślił, Rzeszów stał się "czerwonym narożnikiem na mapie" dot. tzw. zgonów nadmiarowych. - To są ofiary "zwykłych" schorzeń, nowotworów, niewydolności. Ludzie niezdiagnozowani w ubiegłym roku na wiosnę, nieleczeni latem lub leczeni przez telefon, zaczęli umierać nadmiarowo jesienią i zimą - mówił.Konrad Fijołek powiedział z kolei, że rola prezydenta w sprawie przekształceń w służbie zdrowia jest ograniczona. Jak podkreślił, zamierza angażować się w akcje związane z profilaktyką i wdrażaniem przesiewowych projektów profilaktycznych dotyczących chorób cywilizacyjnych, wad podstaw u dzieci. - To tzw. miękki obszar działań samorządu, którym mogę być bardzo aktywny - dodał.Jak powiedział, niezbędne jest w tym zakresie zadbanie także o opiekę psychologiczną i psychiatryczną w okresie popandemicznym. Warchoł chce zbudować Centrum Zdrowia Dziecka Ewa Leniart podkreśliła z kolei, że podjęto cały szereg działań w związku z sytuacją epidemiologiczną. - W największym, kulminacyjnym momencie trzeciej fali w woj. podkarpackim chorych było jednocześnie 16 tys. osób - dodała.Jak powiedziała, działania prezydenta miasta powinny być nakierowane na profilaktykę. Podkreśliła także konieczność nowych inwestycji - na szpital miejski czy modernizację OIOM-u.Marcin Warchoł oznajmił, że służba zdrowia to najważniejszy element jego programu wyborczego. - Dlatego stawiam po pierwsze na budowę nowoczesnego Szpitala Uniwersyteckiego oraz na budowę Centrum Zdrowia Dziecka - powiedział. Jak dodał, on, jako jedyny z grona kandydatów, głosował za przyjęciem Krajowego Planu Odbudowy. - Pan radny już się zasłania tym, że prezydent nic nie może. Pan radny nieporadny. Prezydent może i będzie to czynił - powiedział w kierunku Konrada Fijołka. Jak mówił, zobowiązał się do tego, by zwiększyć wydatki na ochronę zdrowia o 25 proc. Co roku budżet ten miałby wzrastać o milion złotych. - Pan minister fantasta opowiada o tym, czego nie będzie mógł zrobić, bo to nie jego kompetencje. Na szczęście wszyscy w Rzeszowie wiemy, że te bajeczki są tylko bajeczkami - odpowiedział mu Fijołek. Sytuacja rodzin i młodych Drugie pytanie dotyczyło wsparcia dla młodych oraz młodych rodzin. Konrad Fijołek oznajmił, że jego program jest odpowiedzią na potrzeby tych ludzi. Zaproponował bon żłobkowy dla tych rodziców, którzy nie znaleźli miejsca w publicznej placówce. Mówił też o lekcjach przedsiębiorczości i programowania dla chętnych uczniów. Jak mówił, w strefie ekonomicznej powstanie więcej fabryk. Fijołek zaproponował też ofertę rekreacyjną - aquapark i obiekty sportowe. Zgodnie z jego programem, każdy mieszkaniem miałby mieć dostęp do zieleni w odległości 10 minut spacerem. Ewa Leniart oceniła z kolei, że rzeszowskie uczelnie potrzebują wsparcia dot. organizacji staży, by studenci i absolwenci mogli szybko znaleźć pracę. Zaproponowała również system grantowy dla tych startupów, które oferują rozwiązania problemów miejskich. Jednym z podstaw jej programów jest to, by matka po narodzeniu dziecka wiedziała, że dziecko to będzie dobrze zaopiekowane w żłobku, które będzie na tym samym osiedlu. - Młodzi do rozwoju potrzebują trzech rzeczy. Pewnej, stabilnej pracy, mieszkania i miejsc do rekreacji i wypoczynku. W moim programie to kluczowe sprawy - mówił z kolei Marcin Warchoł. Grzegorz Braun powiedział, że pozostali kandydaci mówią o strefach rekreacyjnych, podczas gdy popierali "zamykanie ludzi w domach". - Przegonili kijem pracujących, zakazali pracować, zamknęli interesy, posadzili dzieci w areszcie domowym (...) Co zrobią, gdy z Warszawy przyjdą nowe wytyczne? Czy Rzeszów będzie znów zamknięty? Zamierzam do tego nie dopuścić - podkreślił. Ekologia i zieleń Trzecie zagadnienie debaty dotyczyło ekologii i zielonej energii. Ewa Leniart podkreśliła, że należy zintensyfikować proces wymiany tzw. kopiuchów. Jak powiedziała, wymieniono dotąd 2 tys. takich pieców, zostało jeszcze 7 tys. Kandydatka PiS zaproponowała także fundusz antysmogowy dla tych, którzy nie stać na taką wymianę.Marcin Warchoł powiedział z kolei, że za smog odpowiadają dwie rzeczy - korki i kopciuchy. - Zobowiązuję się, że rozładuję miasto od korków. Chcę, żeby rzeszowianie wypoczywali na terenach zielonych, mogli rozkoszować się rekreacją i odpoczynkiem, ale potrzebna jest do tego stabilna gospodarka - mówił. Jak dodał, ceny śmieci pójdą w dół.- Obiecuje to, co nie jego z pieniędzy, których nie ma, bo manna poleci z nieba - odpowiedział mu Grzegorz Braun.Konrad Fijołek przypomniał, że do 2030 roku wszystkie europejskie miasta powinny być neutralne klimatycznie. Jak mówił, należy wymieniać piece na paliwa stałe na te gazowe. Zaproponował również system diagnozujący stan środowiska, który monitorowałby, czy miasto czyni w tym kierunku postępy. Powiedział też, że powinno się zmniejszyć liczbę aut wjeżdżających do centrum miasta. Współpraca z rządem i unijne środki Czwarta runda dotyczyła tego, jak kandydaci maja zamiar współpracować z rządem w sprawie pozyskiwania unijnych środków. - Akurat mi wyjątkowo łatwo przychodzi współpraca z rządem, czego dowiodłem przez trzy lata jako poseł z Rzeszowa - powiedział Marcin Warchoł. Jak dodał, sięga "tam, gdzie wzrok nie sięga", a po pieniądze dla Rzeszowa mógłby pójść "choćby do Brukseli". - Dobra kontynuacja, nie eksperymenty - powiedział.Warchoł podkreślił, że zna rządowe korytarze i wie jak pozyskiwać środki, a Fijołek "na pewno będzie miał zdecydowanie trudniej".Grzegorz Braun zacytował natomiast prof. Mirosława Piotrowskiego z KUL: "Nie pytaj, co rząd Mateusza Morawieckiego może zrobić dla ciebie. Pytaj, jak temu zapobiec". - Środki, czyli pieniądze z eurokołchozu? Ależ oczywiście, ale nie w trybie wyprzedania suwerenności. Sporo wrzucamy do tej świnki skarbonki. To są pieniądze znaczone z góry. Mówią nam, na co mamy je wydać. Chcę stać po stronie samorządu zarówno w relacji z Brukselą, jak i z Warszawą - dodał.Konrad Fijołek wymienił z kolei inwestycje, które mogłyby być refundowane w ramach unijnych środków. To m.in. dwupoziomowe rondo, dopięcie obwodnicy czy przejście drogowe przez tory. Wyraził także nadzieję, że w ramach Krajowego Planu Odbudowy to samorządy mogłyby przeprowadzać inwestycje z środków grantowych, a nie tych pożyczonych. - Liczę na to, że pani wojewoda (Ewa Leniart - red.) dotrzyma słowa i te inwestycje, które są zapowiedziane, będą przez rząd i KPO zrealizowane - dodał.Odpowiadając, Ewa Leniart oceniła, że Fijołkowi "trudno będzie przekonać rząd, że jest wiarygodnym partnerem, bo zasłynął z brzydkich wpisów na Facebooku" na temat rządzących. - Przez 5,5 roku zarządzałam województwem, w którym zdarzały się klęski żywiołowe. Byłam z mieszkańcami, gdy niespodziewanie ulewa powodowała podtopienia domów. Wiem, jak skutecznie po te (unijne - red.) środki finansowe zabiegać - mówiła. Aplikacja, architekt miasta, plac wodny Ostatnie pytanie dotyczyło wyzwań i problemów Rzeszowa. Konrad Fijołek mówił o utworzeniu parków zieleni i skwerów oraz o nowej ofercie rekreacyjnej na czele z aquaparkiem. Zaproponował również miejską aplikację, która z jednej strony informowałaby mieszkańców o tym, co się dzieje w mieście, a z drugiej strony była platformą do wysyłania miastu zwrotnych sygnałów co do tego, co należy jeszcze poprawić.Ewa Leniart mówiła z kolei o transparentności w wydawaniu decyzji dla inwestorów. Zaproponowała również powołanie architekta miasta, który będzie czuwał nad tym, by zasady były powszechnie stosowane. Kandydatka PiS mówiła też o przebudowie dotychczas istniejącej komunikacji miejskiej oraz o konieczności wprowadzeniu całorocznego biletu 365, który kosztowałby rzeszowian złotówkę dziennie. Jak przypomniała, miasto kilkanaście lat czeka także na nowy stadion Resovii. Marcin Warchoł przypomniał o swoim postulacie dot. zwiększania budżetu na szpital miejski o 1 mln zł rocznie, o budowie Szpitala Uniwersyteckiego i Centrum Zdrowia Dziecka oraz o planie odkorkowania miasta. Zaproponował także stworzenie podkarpackiego centrum lekkoatletyki oraz utworzenie placu wodnego w miejscu niedziałającej fontanny. Najnowszy sondaż Z najnowszego sondaży IBRiS dla Grupy Polsat wynika, że to Konrad Fijołek jest zdecydowanym faworytem w wyścigu o fotel prezydenta miasta Rzeszowa. Kandydat popierany przez większość ugrupowań opozycyjnych z wynikiem 47,6 proc. głosów jest bliski zwycięstwa w pierwszej turze. Jego najgroźniejszą kontrkandydatką jest Ewa Leniart. Kandydatka popierana przez PiS notuje poparcie na poziomie 24,1 proc. ZOBACZ najnowszy sondaż dotyczący wyborów w RzeszowieKolejne miejsce zajmuje kandydat Konfederacji, poseł Grzegorz Braun z wynikiem 13,3 proc. Stawkę zamyka Marcin Warchoł. Na wiceministra sprawiedliwości popieranego przez Solidarną Polskę i Porozumienie swój głos oddałoby 11,8 proc. wyborców.