- Prokurator Kiliański w piśmie, które dotarło do Prokuratury Generalnej, nie podał powodów swojej decyzji - powiedział Martyniuk. Rzecznik dodał, że "jeśli chodzi o działania podejmowane w ostatnich dniach przez prokuratora okręgowego w Rzeszowie, mające związek z zakończeniem sprawy prowadzonej przeciw byłemu szefowi CBA Mariuszowi K., to prokurator generalny sposób poinformowania opinii publicznej o zamiarze zakończenia sprawy ocenił jako niefortunny i niestandardowy". - Oczywistym jest, iż prokurator nie informuje opinii publicznej o sposobie zakończenia postępowania prowadzonego przeciw danej osobie przed sporządzeniem decyzji kończącej, decyzji merytorycznej kończącej postępowanie - powiedział Martyniuk. Kiliański poinformował w ubiegły czwartek, że w lipcu do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia trafi akt oskarżenia wobec b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego w sprawie afery gruntowej. Poinformowano też, że Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zakończyła śledztwo przeciwko Kamińskiemu, któremu za zarzucane czyny grozi do 8 lat więzienia. Kamiński w przesłanym wtedy PAP oświadczeniu zapewnił, że wszystkie działania, które podejmował jako szef CBA, były zgodne z prawem. B. szef CBA dodał m.in., że moment, w którym prokuratura poinformowała o zakończeniu śledztwa, budzi jego "głęboki sprzeciw, bo rodzi podejrzenia o chęć wpłynięcia na trwającą kampanię wyborczą". Prokuratura zarzuciła Kamińskiemu nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty.