700 tys. złotych rocznie miasto wydaje na przesyłki. Tymczasem według władz Rzeszowa zatrudnienie kilku osób znacznie obniży koszty korespondencji, nawet o połowę. Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na bieżące remonty. - Potrzeb jest dużo. Najważniejsze to remonty dróg, które po ostatniej zimie są w tragicznym stanie oraz oświata. Pole do popisu przy wydawaniu pieniędzy jest potężne - mówi rzecznik prezydenta Marcin Stopa. Trwają jeszcze negocjacje z Pocztą Polską, ale wszystko wskazuje na to, że Rzeszów zdecyduje się na kurierów. W ten sposób pracę może dostać kilku mieszkańców miasta.