Szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie Damian Mirecki poinformował, że lekarzowi przedstawiono trzy zarzuty oszustwa. Miał bowiem pobierać od pacjentów opłaty za badania, przeprowadzane rzekomo w ramach jego prywatnej praktyki. Okazało się jednak, że badania te wykonywane były w szpitalu w ramach kontraktu z NFZ. Pacjenci zapłacili za nie od 150 do 350 zł. Pozostałych dziewięć zarzutów dotyczy przyjęcia łapówek. 57-letniemu chirurgowi postawiono dotychczas łącznie 20 zarzutów, z czego 17 dotyczy przyjmowania łapówek. Miał on przyjmować od operowanych przez siebie pacjentów, od 2009 roku do zatrzymania w 2011 roku, pieniądze w kwotach: od kilkuset zł do dwóch tysięcy w zamian za lepszą opiekę i lepsze warunki pobytowe w szpitalu. Jak ustalili śledczy, wobec tych pacjentów Piotr M. rzeczywiście wykazywał duże zaangażowanie. Niektóre z tych łapówek zostały wręczone na żądanie lekarza. Piotrowi M. jeszcze w ubiegłym roku postawiono także zarzut oszustwa. Miał nakłonić właściciela restauracji do poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Chodzi o wystawienie faktury na usługę cateringową, która w rzeczywistości nie została wykonana. Fakturę na prawie 1 tys. zł przedstawiła swoim przełożonym przedstawicielka firmy farmaceutycznej jako potwierdzenie spotkania z lekarzem w ramach tzw. sponsoringu. O oszustwo są także podejrzani właściciel restauracji oraz przedstawicielka firmy farmaceutycznej. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności, natomiast lekarzowi za żądanie korzyści majątkowej - do 10 lat więzienia. Piotr M. został zatrzymany w pierwszych dniach listopada ubiegłego roku. Został wówczas aresztowany, ale później opuścił areszt za poręczeniem majątkowym. Piotr M. jest jednym z najbardziej znanych i cenionych specjalistów w mieście.