Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do przemyskiego sądu okręgowego. Jak poinformował w czwartek szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie Damian Mirecki, główny oskarżony, 44-letni Bronisław B., założył agencję towarzyską w Orłach pod Przemyślem. Pracowały tam młode Ukrainki, zwerbowane do pracy przez właściciela. Wydawał on kobietom specjalne oświadczenia, że zatrudni je do pracy np. w szklarni lub do prac polowych. Mirecki wyjaśnił, że te oświadczenia ułatwiały kobietom uzyskanie wiz. Ukrainki przebywały w agencji od trzech do sześciu miesięcy, czyli na okres ważności wizy. Po jej wygaśnięciu, opuszczały agencję, a na ich miejsce przyjeżdżały nowe. Agencja działała od 2005 do 2008 roku, w tym czasie B. mógł zwerbować w ten sposób - zdaniem prokuratury - nawet kilkadziesiąt kobiet. Bronisław B. jest także oskarżony o handel ludźmi, jest to zbrodnia zagrożona karą do 15 lat pozbawienia wolności. Według prokuratury kupił on za 300 USD od Ukraińca jedną z kobiet, która później pracowała u niego w agencji. Ponadto - według aktu oskarżenia - założył zorganizowaną grupę przestępczą i nią kierował. Pozostali oskarżeni mężczyźni byli ochroniarzami i barmanami. Zajmowali się głównie rozliczaniem z klientami i pilnowaniem czasu przewidzianego na usługę. Prokurator dodał, że jedna godzina kosztowała klientów 150 zł, z czego połowa trafiała do szefa, czyli do B. Ponadto kobiety musiały płacić jeszcze za mieszkanie w agencji. Sześciu oskarżonych wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze. Uzgodnili z prokuraturą kary w zawieszeniu oraz kary grzywny.