Napastnik ma 170-175 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. Podczas napadu miał na głowie białą czapkę baseballową z napisem adidas, ubrany był w białą kurtkę w lekkie pionowe paski typu "kangurka", prawdopodobnie ortalionową, na twarz miał naciągnięty golf, a na rękach białe rękawiczki. - Bandyta sterroryzował kasjerkę pistoletem bądź przedmiotem do złudzenia przypominającą broń palną. Zabrał gotówkę i uciekł, prawdopodobnie w kierunku dworca - mówi mł. insp. Witold Szczekala, zastępca komendanta miejskiego policji w Rzeszowie. Na razie nie wiadomo, jaka kwota padła łupem rabusia, ale w banku liczone są pieniądze więc jej wysokość powinna być znana policji już dziś wieczorem. Opracowano portret pamięciowy napastnika, który rozdany został policyjnym patrolom.