Do zdarzenia doszło w niedzielę podczas spotkania towarzyskiego przy ul. Kopisto w Rzeszowie. Uczestniczyły w nim cztery osoby, w tym właściciel mieszkania. Ok. godz. 16 27-latek wyszedł na balkon i z niego wypadł. Kiedy Patryka G. leżącego na ziemi zobaczyli jego towarzysze, przestraszyli się i opuścili mieszkanie. Po pomoc zadzwoniła przechodząca w pobliżu kobieta. Stan Patryka G. określany jest jako ciężki. "6 kwietnia 2020 r. zatrzymano właściciela lokalu i pozostałych dwóch uczestników spotkania, a 7 kwietnia przedstawiono im zarzuty nieudzielenia pomocy Patrykowi G. znającemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - mówi prok. Agnieszka Hopek- Curyło, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie."Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzuconego im występku. Dwoje z nich złożyło wyjaśnienia, natomiast najstarszy odmówił składania wyjaśnień" - zaznacza.Zarzuty za nieudzielenie pomocy 27-latce, 27-latkowi i 36-latkowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Kluczowe okażą się zeznania pokrzywdzonego, kiedy pozwoli na to jego stan zdrowia.