Oskarżeni to 28-letni obywatel Mołdawii, Nicolae I., oraz dwie kobiety - 29-letnia Natalia B., obywatelka Ukrainy i Mołdawii, i 27-letnia Lyubor V., obywatelka Ukrainy. Mężczyzna odpowiada także za założenie i kierowanie grupą przestępczą o międzynarodowym składzie, natomiast kobiety odpowiadają za udział w grupie przestępczej. Za handel ludźmi, który jest zbrodnią, grozi im od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Według aktu oskarżenia, cała trójka werbowała na terenie Ukrainy kobiety z dziećmi, oferując im w Polsce dobrze płatną pracę. Najczęściej miało to być prowadzenie stoiska z warzywami na bazarze lub opieka nad starszymi, zamożnymi osobami. Załatwiali im paszporty i wizy, a następnie przywozili do Polski. Później meldowali ich w hotelach, zabierali paszporty i wysyłali na ulice lub w pobliże kościołów, aby żebrali. Zachęcano do brania ze sobą dzieci lub osób na wózkach inwalidzkich, ponieważ wzbudzały współczucie i dzięki temu można było więcej wyżebrać. Zdarzały się także wypadki - według prokuratury - gdy na wózkach inwalidzkich żebrały osoby pełnosprawne. Po całym dniu żebrania, oskarżeni zabierali kobietom cały dzienny zarobek. Według prokuratury, były to kwoty od ok. 200 do nawet 800 zł od jednej. Gdy kobieta w ciągu dnia nie zarobiła co najmniej 200 zł, musiała różnicę uzbierać w następnym dniu. Grupa działała na terenie Rzeszowa, Tarnowa, Krakowa, Łodzi i Płocka, w okresie od 2005 roku do momentu zatrzymania w styczniu 2007 roku. Tylko jedna z kobiet częściowo przyznała się przed sądem do zarzucanych jej czynów. Druga z kobiet i mężczyzna nie przyznali się. Kobieta ta odmówiła składania wyjaśnień. Główny oskarżony, Nicolae I., wyjaśniał przed sądem, że nie zmuszał kobiet do żebrania. Według niego, jedna z pokrzywdzonych kobiet dobrowolnie żebrała, ponieważ na Ukrainie nie miała możliwości zarobienia. Chciała też - mówił - zarobić w ten sposób pieniądze, aby oddać mu dług za to, że kupował jej ubrania, opłacił hotel, paszport i wizę. Mówił także, że sam zajmował się handlem odzieżą na bazarach, a handlem kobietami trudnił się jego brat (jego sprawa i innych osób zamieszanych w proceder została przez prokuraturę wyłączono do odrębnego postępowania).