Jak poinformował w piątek rzecznik podkarpackich strażaków st. kpt. Marcin Betleja, około 80-letni mężczyzna stał na zewnątrz budynku - przygniotła go ściana, która także runęła razem z dachem. - Mężczyzna był reanimowany przez lekarza pogotowia ratunkowego, ale na ratunek było już za późno. Dach miał konstrukcję drewnianą, kryty był dachówką - dodał Betleja. Dach runął prawdopodobnie pod naporem śniegu. Ostateczną przyczyną tragedii wyjaśni inspekcja budowlana.