Na przykład kaski motorowerowe mogą wywołać nowotwory (są w nich węglowodory aromatyczne, pochodne ropy). Chiński wózek ma nieosłonięte pręty i bez problemu mogą one zakleszczyć małą rączkę. Ubranka uduszą Do sklepów trafiły bezrękawniki chłopięce, bluzy dresowe chłopięce oraz dziewczęce, grożące uduszeniem. Niebezpieczne są w nich bowiem sznurki ściągające kaptur. sprowadzane tureckie bluzki wywołują alergię, bo mają przekroczone normy formaldehydu. Rowerki dziecięce Diana produkowane przez firmę Arkus&Romet Group z Podgrodzia k. Dębicy mogą doprowadzić do upadku i zranienia. Mają tylko jeden układ hamulcowy, a różnica wysokości pomiędzy kierownicą a siodełkiem jest zbyt duża. Niedawno prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na producenta rowerków nałożył karę w wysokości 15 tys. zł. Dzieci mogą wypić żel Żele dziecięce pod prysznic Doccia Schiuma z Włoch, które sprowadza firma Gler z okolic Tarnobrzega, mogą zatruć. Są bowiem tak opakowane, że przypominają soczki i kuszą dzieci, żeby je wypić. Groźne produkty są badane w laboratorium Instytutu Barwników i Produktów Organicznych w Zgierzu. Natomiast w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie powstaje specjalna lista niebezpiecznych towarów. - Nasz rejestr powstaje dzięki zgłoszeniom poszczególnych oddziałów inspekcji handlowych - mówi Kamila Kurowska z biura prasowego w UOKiK. - Każde zgłoszenie jest rozpatrywane indywidualnie, a producenci i importerzy usuwają nieprawidłowości, wprowadzają dodatkowe oznaczenia lub wycofują towar z rynku. MARIUSZ ANDRES