Wczoraj ok. godz. 18.30, dyżurny ropczyckiej policji skierował patrol do jednego z domów na obrzeżach miasta. Chwilę wcześniej przyjął zgłoszenie o tym, że 26-letni mężczyzna awanturuje się i grozi domownikom nożem. Gdy policjanci zbliżali się do posesji, awanturnik próbował uciec. Volkswagenem golfem, uderzył w barierkę przy schodach i drewniany płot, a potem uszkodził stojącego w pobliżu forda. - Zatrzymał się dopiero uderzając w radiowóz, którym policjanci zablokowali mu wyjazd. Na widok funkcjonariuszy, młody mężczyzna wyjął nóż chcąc się okaleczyć. Szybko jednak został obezwładniony - mówi nadkom. Mariusz Skiba, rzecznik podkarpackiej policji. Mężczyzna miał 1,8 prom. alkoholu. Prawdopodobnie zażył też silne leki. 26-latek trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego.