Do tragedii doszło wczoraj po południu w wiosce w pobliżu Sokołowa Małopolskiego w Podkarpackiem. Córka po powrocie ze szkoły zastała w domu zwłoki rodziców. Wezwała pogotowie, a lekarz zawiadomił policję. - Pod nadzorem komendanta miejskiego policji w Rzeszowie i prokuratora, trwa obecnie ustalanie przyczyn tej tragedii - mówi podinsp. Zbigniew Kocój, oficer prasowy rzeszowskiej policji. - Przypuszczalnie wskutek nieporozumień rodzinnych doszło do kłótni, po której jedno z małżonków zamordowało drugiego, a następnie targnęło się na własne życie. Ciała zostały znalezione w różnych pomieszczeniach. Ekipa dochodzeniowa zabezpieczyła wszystkie ślady, a zwłoki przekazano do badań sekcyjnych. Mieszkańcy podsokołowskiej wioski są wstrząśnięci tragedią. Mówią, że to przypuszczalnie mężczyzna targnął się na życie żony. Potem na swoje. Tragicznie zmarłe małżeństwo żyło skromnie, lecz niebiednie. Cieszyli się dobrą opinią wśród sąsiadów. Krzysztof Rokosz