Członkowie rodziny działali w ustalony sposób. Trzech mężczyzn wyszukiwało na półkach drogie towary, które miały tańsze odpowiedniki. Następnie zamieniali na nich kody kreskowe. Tak przygotowane pudełka zabierały z regałów dwie kobiety, a w kasie na wyświetlaczu zamiast np. 200 złotych pojawiała się dużo niższa kwota. W styczniu pracownicy dużego sklepu budowlanego w Przemyślu zorientowali się, że najprawdopodobniej padli ofiarą oszustów. Ich uwagę zwróciły opakowania niektórych artykułów, które miały wycięte lub odklejone pola z kodami kreskowymi. Wszystko wyszło na jaw podczas inwentaryzacji. Sprzedawcy ustalili, że straty sklepu wyniosły prawie 2 tys. złotych. Złodzieje wpadli dzięki sklepowemu monitoringowi. W ich domu policjanci znaleźli towary i pudełka pochodzące z kradzieży. Rodzinnej szajce złodziei grozi do 8 lat więzienia.