Do zdarzenia doszło dziś około godz. 7 rano. Strzały w domu przy ul. Witosa na sanockim os. Dąbrówka usłyszeli sąsiedzi. To oni zawiadomili policję. Funkcjonariusze w jednym z pokoi znaleźli dwa ciała. 44-letnia kobieta już nie żyła, jej 47-letni mąż z raną postrzałową głowy został przewieziony do szpitala w Rzeszowie. Lekarze walczą o jego życie. Ranny to Mariusz Sz., wójt gminy Sanok. Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM, do tragedii doszło podczas rodzinnej kłótni. Mąż wyciągnął pistolet i strzelił do żony, chwilę później wycelował w siebie i pociągnął za spust. W domu oprócz dorosłych było jeszcze troje dzieci w wieku 8, 13 i 18 lat. Trafiły one pod opiekę psychologa. Okoliczności zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratora. W sprawie będzie prowadzone śledztwo. - Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna oddał strzał z broni krótkiej. Wiemy, że był myśliwym. Miał legalnie broń myśliwską - powiedział komisarz Paweł Mędlar. Isanok.pl: Tragedia w Sanoku. Sąsiedzi: To dla nas szok Informacja została nadesłana na Gorącą Linię RMF FM.