Adam Wodnicki nazywany jest przez krytyków fenomenalnym pianistą i muzyczną gwiazdą. Koncertował na pięciu kontynentach i brał udział w wielu znanych międzynarodowych festiwalach muzycznych. Był kilkakrotnie nagradzany na krajowych konkursach Towarzystwa im. F. Chopina w Warszawie i na Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku. Od 29 lat wykłada na Uniwersytecie w Teksasie, a od kilku lat jest dyrektorem Międzynarodowego Kursu Pianistycznego w Warnie. Był też jurorem międzynarodowych konkursów pianistycznych w Hongkongu, USA, Kolumbii, Portugalii, Czechach i na Tajwanie. Festiwal rozpoczął się w minioną niedzielę i potrwa tydzień. Na 11 koncertach, z których większość odbędzie się w sali balowej łańcuckiego zamku, wystąpi łącznie ponad 300 artystów ze Szwajcarii, Austrii, Węgier, Czech, Francji, Estonii, Bułgarii, Hiszpanii, Białorusi i Polski. W programie tegorocznego festiwalu przewidziano m.in. muzykę kompozytorów włoskich, rosyjskich, austriackich. Obchodzona będzie także 200. rocznica śmierci Józefa Haydna. Jego kompozycje zostaną wykonane podczas kilku koncertów tegorocznej imprezy. Ponadto na zakończenie, 31 maja, czyli dokładnie w dniu śmierci kompozytora, zabrzmi jego symfonia. Organizatorem festiwalu w Łańcucie, jednego z najstarszych i najbardziej znanych w Polsce, jest Państwowa Filharmonia im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.