Władze PKP Cargo tłumaczą, że muszą zwalniać pracowników z powodu kryzysu ekonomicznego. Tymczasem Super Nowości dotarły do poufnej listy osób, którym przyznano dodatkowe gratyfikacje finansowe. 400 osób (na ponad 30 tys. zatrudnionych) dostało w lutym premie w łącznej wysokości ponad miliona złotych! Nagradzają siebie, zwalniają innych Dyrektor biura PKP Cargo - jak wynika z posiadanej przez dziennikarzy Super Nowości listy - dostał 19 tysięcy złotych nagrody. 16,9 tys. otrzymała osoba zatrudniona na stanowisku starszego specjalisty. Niemal 15 tys. dostał kierowca. To mniej więcej tyle, ile rocznie zarabia zwykły pracownik PKP Cargo, zagrożony obecnie zwolnieniem. Zwolnienia w PKP Cargo, które ostatnio tak hojnie rozdaje nagrody, dotkną bardzo mocno również Podkarpacie. W Przemyślu pracę ma stracić ok. 500 osób. Planowana jest również likwidacja należącej do tej firmy lokomotywowni w Dębicy, która zatrudnia ok. 200 osób. Rzecznik nie wie o premiach? Rzecznik PKP Cargo Ryszard Wnukowski, z którym skontaktowali się dziennikarze twierdzi, że jak na razie nie ma podjętej konkretnej decyzji o skali zwolnień. - Traktujmy na razie te cyfry jako informację medialną - mówi Ryszard Wnukowski. Nie ukrywa zdumienia, gdy pytamy go o premie dla wybranych pracowników i listę nagrodzonych, w której posiadanie weszliśmy. - Nic o tym nie wiem. Takiej listy nie ma - mówi rzecznik. Po chwili dodaje: - Ale w ogóle skąd pan ją ma? Po pewnym czasie rzecznik zadzwonił do redakcji i poinformował, że owe nagrody przewidziane były w budżecie firmy i są przeznaczone dla najlepszych pracowników. Dziennikarzom nie udało się, niestety, dowiedzieć, czy lutowe premie były jednorazowe, czy też przyznawane są systematycznie. Według jednej z wersji, która dotarła do dziennikarzy może to być wynagrodzenie za... udział w przygotowaniu programu restrukturyzacji firmy zakładającego zwolnienia pracowników. Szymon Jakubowski Komentarze: Poseł PO Zbigniew Rynasiewicz: - Sprawdzę dokładnie tę sprawę. Jeżeli to prawda, to jest to skandal. Takie nagrody w sytuacji, gdy firma jest na skraju bankructwa, są nieprzyzwoite. Poseł PSL Mieczysław Kasprzak; - Ci ludzie, kierujący PKP Cargo, nie mają serca, nie mają litości. Jeżeli są pieniądze na nagrody, to dlaczego zwalnia się ludzi? Poseł SLD Tomasz Kamiński: - Nieporozumieniem jest przyznawanie premii w firmie, która nie przynosi dochodu. Nagrody powinny być zależne od efektów pracy i wyników finansowych.