- Do niedawna chęć wcześniejszego posłania dzieci do szkoły deklarowało ok. 370 rodziców. W minionym tygodniu liczba powiększyła się niemal o 1/3 - informuje Antoni Wydro, podkarpacki wicekurator oświaty. Reforma programu Dlaczego? To skutek tego, że już od września pierwszoklasiści będą się uczyć według zreformowanego programu nauczania (tzw. nowej podstawy programowej) dostosowanego do poziomu dzieci sześcioletnich. Więc, choć obowiązkowe obniżenie wieku szkolnego jeszcze nie weszło w życie, wielu rodziców wysyła 6-letnie pociechy do pierwszej klasy w obawie, by przy obniżonym poziomie nauczania nie uwsteczniły się i nie znudziły przedwcześnie szkołą. Rodzice wiedzą więcej - Emocje związane z obniżeniem wieku szkolnego już opadły. W szerszym zakresie została również rodzicom przekazana informacja dotycząca form nauczania i opieki nad dzieckiem w klasie pierwszej. Teraz rodzice już na chłodno analizują wszystkie argumenty za i przeciw posłaniu swych pociech do klasy pierwszej i spokojnie podejmują decyzję, co będzie dla ich dzieci lepsze - mówi wicekurator Wydro. Ale, aby dziecko sześcioletnie rozpoczęło od września naukę w I klasie (poza decyzją przysługującą rodzicom) musi na to wyrazić zgodę dyrektor szkoły. Nie wszędzie są warunki - Według deklaracji przedstawionych przez dyrektorów szkół województwa podkarpackiego, 580 placówek nie decyduje się jeszcze w tym roku na przyjęcie do klas pierwszych dzieci sześcioletnich - wylicza wicekurator. - Może to wynikać z faktu, że w tych miejscowościach rodzice nie wyrazili zainteresowania posłania dzieci tej grupy wiekowej do szkół i nie poczyniono przygotowań organizacyjnych i lokalowych w tym zakresie. 336 szkół zadeklarowało, że może przyjąć młodsze dzieci, ale w ograniczonym zakresie. A 169 szkół jest w pełni gotowych na przyjęcie sześciolatków. Takie dane uzyskano tuż przed rozpoczęciem wakacji. Na Podkarpaciu - na ponad 1 tys. podstawówek - tylko 169 zadeklarowało, że mają warunki na przyjęcie dzieci sześcioletnich . Beata Sander