Parkingi przed pawilonami przy ul. KEN mają kształt kwadratów. Kierowcy parkują po lewej i prawej stronie od wjazdów. Gorzej jest w dni handlowe, kiedy klientów przybywa. - Wtedy jeszcze parkuje się pomiędzy tymi dwoma rzędami samochodów. Nie dość, że uniemożliwia się im wyjazd, to jeszcze zastawia w ten sposób miejsca dla inwalidów. Co z tego, że koperta dla inwalidy nie jest zajęta, jak ktoś stanie tuż obok niej i kompletnie zablokuje dojazd do niej - denerwuje się czytelnik. O sprawie dziennikarze poinformowali stróżów prawa. - Będziemy tam doraźnie interweniować - obiecuje aspirant Bogdan Krysa z Sekcji Ruchu Drogowego. - Cały czas stać nie możemy, bo podobnych miejsc w mieście jest wiele, nie wszędzie możemy być przez cały czas. Kierowcom, którzy zastawiają parking niepełnosprawnym, grozi 100-złotowy mandat. No, chyba że po prostu wjadą na kopertę dla inwalidy, a nie posiadają takich uprawnień - wtedy jest już 500 złotych. Znacznie więcej porządku jest na pobliskiej ul. Okulickiego. Już od kilku miesięcy mundurowi intensywnie przepędzali tych, którzy parkowali w miejscach niedozwolonych albo utrudniali wyjazd z parkingów. Oczywiście nie przez cały czas i nie codziennie. Ale sami kilka razy byliśmy świadkami, kiedy policjanci karali tych najbardziej niesfornych szoferów. - Już od kilku tygodni skończyły się pouczenia, ale są i mandaty. Zdajemy sobie sprawę, że tam o miejsce parkingowe jest bardzo trudno, ale jeśli ktoś staje na "zakazie", to litości nie ma - mówi aspirant Krysa. Policja na ul. Okulickiego upomina nawet tych, którzy parkują nie w zatoczkach, ale wzdłuż dróg dojazdowych do parkingów. Jeśli znajdą tam rozkraczonego "dostawczaka" lub inne duże auto, też wypisują mandat. Za utrudnianie ruchu. Tomasz Gotowski