Przemytnik wpadł dzięki donosowi. - Dostaliśmy informację, że w samochodzie mogą być przewożone ukraińskie papierosy. Ustaliliśmy zasadzkę w miejscowości Wolina. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Przyspieszył i zaczął uciekać - mówi Anna Kowalik-Środek, rzecznik prasowy niżańskiej policji. Szaleńczy pościg Dostawczy peugeot uciekał przed policją ulicami Niska z prędkością 170 km/h. Ucieczka nie trwała jednak długo. Po kilkunastominutowym pościgu policjanci zatrzymali przemytnika. Okazał się nim Zbigniew G., 34-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego. W zatrzymanym pojeździe było około 23 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Gdyby trafiły do obrotu, Skarb Państwa poniósłby straty w wysokości - bagatela - 250 tys. złotych. Sprawca trafił do aresztu. Policja wystąpiła z wnioskiem o zabezpieczenie w postaci poręczenia majątkowego. Przemytnikowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Drugi gigantyczny przemyt Jest to największy ujawniony przemyt w historii niżańskiej policji. Dotychczas rekordzistą był 41-latek, szmuglujący 9 tysięcy paczek papierosów. Tamten przemyt mógł narazić Skarb Państwa na straty w wysokości 74 tys. złotych. Wczorajszy był drugą na przestrzeni ostatnich czterech dni ujawnioną próbą przemytu. W ostatnią niedzielę niżańska policja zatrzymała 33-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego, który w bagażniku volkswagena passata szmuglował 3560 paczek papierosów różnych marek. PIOTR PYRKOSZ