Od godziny dziesiątej trwa narada przewodniczących związków zawodowych z dyrektorem szpitala. Elżbieta Lewandowska ze związku zawodowego pielęgniarek i położnych powiedziała sieci RMF FM, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, to jutro pielęgniarki zaostrzą swój protest i odejdą od łóżek na pięć godzin. Dyżur pełnić będą tylko na bloku operacyjnym i na oddziałach intensywnej opieki. Po południu ma się również odbyć posiedzenie rady społecznej szpitala. Pielęgniarki liczą na to, ze rada zechce z nimi porozmawiać. Siostry czekają również na marszałka województwa Bogdana Rzońcę, który prawdopodobnie weźmie udział w spotkaniu. Tymczasem pielęgniarki ze Strzyżowa w dalszym ciągu okupują izbę przyjęć szpitala, siostry z Lubaczowa pojechały zawieźć soki i żywność pielęgniarkom okupującym ministerstwo zdrowia, a jutro biały personel szpitala w Leżajsku będzie pikietować starostwo powiatowe. Marcin Kandefer