Takie rozwiązanie zaproponował proboszcz przemyskiej archikatedry, ks. Mieczysław Rusin. Ścięte przez nieznanych sprawców drewniane krzyże trafią do któregoś z przemyskich kościołów, niewykluczone, że do samej archikatedry. Nowe krucyfiksy mają mieć dokładnie takie same wymiary, jak ścięte. Proboszcz ks. Mieczysław Rusin już zamówił materiał. - Chcemy, by krzyże stanęły na wzgórzu w Święto Podniesienia Krzyża, czyli 14 września - mówi kapłan. - Jest nadzieja, że zdążymy z wykonaniem - dodaje. Jednocześnie prawdopodobnie jeszcze przed przyszłym wtorkiem drewniane krzyże, które ścięto trafią do któregoś z kościołów w mieście, być może do archikatedry. - To omodlone krzyże, historyczne - podkreślił proboszcz Rusin. - Muszą mieć godne i bezpieczne miejsce i na pewno w takie trafią - zapewnił. Zapytany o koszty wykonania nowych krzyży kapłan na razie ich nie zdradził, podkreślił jednak, że nie oczekuje, żeby miało je pokrywać miasto. - Myślę, że każdemu wiernemu ta sprawa leży na sercu - powiedział ks. Rusin. Propozycja postawienia nowych, wykonanych z metalu krzyży wyszła od proboszcza archikatedry nie tylko dlatego, że, jak się przekonaliśmy, drewniane krzyże dość łatwo było ściąć. - Te ścięte krzyże może i można byłoby postawić na nowo na wzgórzu, ale z racji ścięcia prawdopodobnie miałyby już inną wysokość - tłumaczy kapłan. Wzgórze Trzech Krzyży zwane też Wzgórzem Modraszkowym jest najprawdopodobniej miejscem, gdzie powstały podwaliny grodu Przemyśl. Leży w pobliżu trasy zjazdowej nr 2 przemyskiego Stoku Narciarskiego, jest piątym przystankiem na ścieżce edukacyjno- przyrodniczej. Pierwsze krzyże pojawiły się na nim w okresie międzywojennym. W PRL krzyże były usuwane przez "władzę ludową", zaś wzgórze było miejscem spotkań przemyskiej opozycji. Krzyże wróciły na nie w 1984 roku, najprawdopodobniej jako symbole wszystkich krucyfiksów, które ówczesna władza usunęła z urzędów, szkół i innych miejsc w przestrzeni publicznej. Stały tam spokojnie aż do nocy z 21 na 22 sierpnia, kiedy to nieznani sprawcy ścięli pierwszy, środkowy krzyż. Monika Kamińska mkaminska@pressmedia.com.pl