O wyroku poinformowała zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu prokurator Beata Starzecka. Uzasadnienie orzeczenia odbyło się przy drzwiach zamkniętych. Również proces toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na dobro rodziny dziecka oraz charakter sprawy. Z tego samego powodu prokuratura nie podaje szczegółów dotyczących motywów, jakimi kierowała się oskarżona. Jak wykazało śledztwo, Andrea Cristina P., od kilku lat mieszkająca w Polsce, zadała 2-letniemu synkowi Wiktorowi osiem ciosów nożem w klatkę piersiową. Przyczynę śmierci chłopczyka wykazała sekcja zwłok. Na podstawie kształtu ran ustalono, że synek prawdopodobnie siedział na kolanach matki, gdy ta zadawała mu ciosy. Chłopiec zmarł na skutek masywnego krwotoku wewnętrznego. Zespół biegłych: dwóch psychiatrów i psycholog, po trwającej cztery tygodnie obserwacji psychiatrycznej Andrei Cristiny P. przeprowadzonej w warunkach zamkniętych, stwierdził, że jest poczytalna i może odpowiadać przed sądem za swoje czyny. Początkowo prokuratura zarzuciła kobiecie zabójstwo synka. Później jednak zmieniono zarzut na zabójstwo z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Jak mówiła wówczas prokurator Starzecka, na zmianę zarzutu pozwoliła analiza zgromadzonego w śledztwie materiału dowodowego. Do zabójstwa dziecka doszło w lutym 2018 roku. Oboje - matka i dziecko trafili do szpitala po pożarze domu w Śliwnicy w pow. przemyskim. Pożar prawdopodobnie zainicjowała matka chłopczyka. Wiktor miał rany kłute klatki piersiowej. Dziecko zmarło w szpitalu. Rany miała również matka, które - jak ustalono - zadała sobie sama. Przyczynę śmierci Wiktora wykazała sekcja zwłok. Policja na miejscu zabezpieczyła kilka noży, wśród nich narzędzie zbrodni.