Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek (28 września), w mieszkaniu jednego z bloków przy ul. Lelewela. Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował serwis nowiny24. Z informacji serwisu wynika, że poszkodowany chłopiec przyszedł w odwiedziny do swojego kolegi, który mieszka z dwoma psami rasy amstaff. W pewnym momencie zwierzę zaatakowało 12-latka. - W momencie przybycia karetki pies był już odciągnięty od chłopca przez właściciela zwierzęcia. Ratownicy nie mieli kontaktu z psem, ale chłopiec odniósł rozległe obrażenia - poinformował polsatnews.pl rzecznik pogotowia Marek Janowski. Aktualnie stan chłopca jest bardzo ciężki. Lekarze walczą o jego życie. Na miejscu zdarzenia pracuje policja, która ustala dokładne okoliczności zdarzenia.