- Do zatrzymania doszło, kiedy prowadzący pojazdem mężczyzna wjeżdżał na rogatki Łańcuta - informuje INTERIA.PL podinsp. Wiesław Dybaś z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Prywatny przewoźnik był w stanie upojenia alkoholowego - miał 3 promile alkoholu we krwi. O sytuacji poinformował policję anonimowy pasażer. Przewoźnikowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Jak informuje podinsp. Dybaś, to nie pierwsze w tym tygodniu takie zdarzenie na terenie Podkarpacia. W okolicach Dębicy doszło już do zatrzymania kierowcy autobusu PKS, prowadzącego pojazd pod wpływem alkoholu.