Akt oskarżenia w tej sprawie został w środę skierowany do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jak poinformował zastępca prok. okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak wśród oskarżonych sześciu członków grupy przestępczej jest dwóch jej szefów: 33-letni Rafał C. i 47-letni Mariusz M. Obu prokuratura oskarżyła o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Alkohol etylowy oskarżeni uzyskiwali poprzez odkażanie i oczyszczanie chemiczne rozcieńczalników i płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych. W śledztwie ustalono, że grupa wytworzyła około 212 litrów alkoholu. - Z uzyskanych w śledztwie opinii wynika, że taki alkohol po spożyciu nie był groźny dla życia, ale mógł być szkodliwy dla zdrowia. Zawierał bowiem wiele zanieczyszczeń, m.in. alkohol metylowy - powiedział Rybczak. Odkażanie i oczyszczanie wykonywano w dwóch miejscach: w Tarnowie, w magazynach należących do Rafała C., oraz w miejscu zamieszkania Mariusza M. w małej miejscowości pod Tarnowem. Rybczak dodał, że Rafał C. z Tarnowa prowadził legalną działalność gospodarczą, w ramach której obracano m.in. właśnie chemikaliami, zawierającymi alkohol etylowy. Podrabiany alkohol był sprzedawany. Część została rozlana do butelek ze sfałszowanymi banderolami akcyzy i nakrętkami z podrobionymi znakami towarowymi znanych producentów wódki. Natomiast etykiety na tych butelkach pochodziły prawdopodobnie z oryginalnych butelek. Prokurator zaznaczył, że widać było na nich ślady wcześniejszego używania. Pozostały alkohol grupa sprzedawała między sobą i on także prawdopodobnie trafił do handlu. Ze względu na to, że akcyza na substancje chemiczne, z których pozyskiwano alkohol, jest niższa niż na alkohol spożywczy, Skarb Państwa stracił prawie dziewięć milionów złotych. Według prokuratury grupa działała od listopada 2006 do maja 2008 roku. Siedmioro oskarżonych, w tym jeden członek grupy przestępczej wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Jej wymiar uzgodniony z prokuraturą to od pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata do trzech lat w zawieszeniu na osiem lat oraz kary grzywny sięgające 20 tys. zł i przepadek mienia uzyskanego z tego przestępstwa, sięgający nawet do 300 tys. zł. Pozostałym, z wyjątkiem szefów, grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.