Prokuratura zarzuciła Ż. przede wszystkim to, że jako przewodniczący Rady Nadzorczej Zakładów Mięsnych w Nisku polecał prezesom spółek zależnych niedopełnianie obowiązków. Mieli oni zawierać umowy i wypłacać związane z nimi zaliczki. Do realizacji umowy nie dochodziło, a zaliczka nie była zwracana i nie można jej było wyegzekwować, ponieważ taki zapis figurował w umowie. Ponadto, prezesi mieli przyjmować faktury i na ich podstawie wypłacać pieniądze za usługi, które warte były znacznie mniej niż kwota, na jaką opiewały. Działania objęte aktem oskarżenia miały miejsce od września 1999 roku do października 2000 roku. Obrońca oskarżonego złożył przed rozpoczęciem procesu wniosek o umorzenie postępowania. Wyjaśniał, że Ż. został już skazany w innych procesach, a wyrok w tej sprawie będzie niższy. Ponadto majątek oskarżonego jest już zajęty i nie ma on z czego spłacić roszczeń pokrzywdzonych. Sąd jednak nie przychylił się do tego wniosku. Jest to już drugi proces w tej sprawie. W maju ub. roku niżański sąd skazał go za ten czyn na dwa lata pozbawienia wolności i 3 tys. zł grzywny. Decyzją sądu, Ż. miał ponadto wpłacić na rzecz zakładów mięsnych będących obecnie w upadłości oraz jednej ze spółek zależnych po 50 tys. zł - tytułem częściowego naprawienia szkody. Jednak w listopadzie 2007 Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uchylił ten wyrok skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji. Powodem uchylenia były błędy proceduralne. Rzecznik tarnobrzeskiego sądu Józef Dyl mówił wówczas, że "chodzi o to, że sędzia, która orzekała w sprawie Ż., wydała wcześniej wyrok w procesie współoskarżonych, których sprawa została wyłączona do osobnego postępowania i poddali się oni dobrowolnie karze. Wówczas wyraziła już swoje stanowisko i zaistniała możliwość, że sędzia może nie być bezstronna" - wyjaśnił Dyl. Przed rozpoczęciem pierwszego procesu w kwietniu 2006 Ż. mówił dziennikarzom, że tym razem nie wyraża zgody na podawanie swego nazwiska ani upublicznianie wizerunku. Takiej zgody udzielił natomiast w innym swoim procesie, który toczył się wcześniej w Stalowej Woli. W sprawie dotyczącej Zakładów Mięsnych w Nisku oskarżonych zostało też pięciu b. prezesów zakładów i spółek zależnych. Sprawa Ż. została jednak wyłączona do odrębnego postępowania. To drugi proces Ż. na Podkarpaciu. W listopadzie 2006 roku Sąd Rejonowy w Stalowej Woli skazał go na pięć lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zorganizowanie i kierowanie grupą, która wyłudziła kredyty w trzech bankach. Jego byłej zastępczyni Janinie Ch. sąd wymierzył karę roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Oboje mieli także zapłacić grzywnę - odpowiednio 72 tys. i 10 tys. zł oraz koszty procesowe. Oboje też dobrowolnie poddali się karze. Jej wysokość uzgodnili wcześniej z prokuraturą.