- Zgromadzono 48 ton siana, 660 ton karmy soczystej, czyli buraków, marchwi i sianokiszonki oraz 230 ton ziarna i 65 ton soli z mikroelementami - powiedział Marszałek. W nadleśnictwach Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany, gdzie bytują żubry, zakup karmy jest dofinansowany ze środków unijnych. Krośnieńska RDLP za te pieniądze kupiła 130 ton karmy dla tych zwierząt. W lasach Podkarpacia leśnicy przygotowali również ponad tysiąc miejsc dokarmiania zwierząt i ptaków. Rzecznik przypomniał, że dokarmianie to nie tylko "humanitarny gest leśników, ale też zapobieganie szkodom w uprawach leśnych". W ocenie leśników, miejsca dokarmiania najczęściej odwiedzają jelenie, sarny, dziki. W lasach południowo-wschodniej Polski żyje m.in. ponad 9 tys. jeleni, 37 tys. saren, 8 tys. dzików, 10,5 tys. lisów, ok. 300 żubrów, ponad 100 niedźwiedzi, ok. 460 wilków, 200 rysiów i 7 tys. bobrów. Od kilku lat w lasach Podkarpacia jest coraz więcej zwierzyny. Jednym z powodów jest wzrost lesistości regionu. Obecnie lasy zajmują ponad 37 proc. powierzchni Podkarpacia, o 1/3 więcej niż w latach 40. ubiegłego wieku.