Obecnie w regionie działają dwa ośrodki zajmujące się onkologią: w Brzozowie, który funkcjonuje w ramach szpitala powiatowego, oraz w Rzeszowie, który nadzoruje urząd marszałkowski. W opinii Karapyty postanie jednego, silnego, ośrodka zajmującego się onkologią pozwoli racjonalnie zarządzać zarówno sprzętem, jak i kadrą. - Starosta brzozowski zwrócił się do nas z wnioskiem o dotację w wysokości 10 mln zł na rozwój szpitala w Brzozowie. Inwestycja warta w sumie 22 mln zł ma podnieść standard leczenia onkologicznego. Przekażemy te pieniądze samorządowi, ale będziemy chcieli przejąć oddział onkologiczny - powiedział Karapyta podczas konferencji prasowej. Ta inwestycja ma być początkiem budowy jednego, silnego ośrodka onkologicznego w regionie, ale - jak zastrzegł marszałek - nie oznacza to likwidacji ośrodka w Rzeszowie. Obecny na konferencji członek zarządu województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia Sławomir Miklicz dodał, że jeden nadzór nad ośrodkami onkologiczni pozwoli również na pozyskiwanie większych dotacji na rozwój tej dziedziny w regionie. - Jestem już wstępnie umówiony na spotkanie z minister zdrowia, z którą będę rozmawiał na ten temat - dodał. Podkreślił, że w ramach ośrodka powstałby m.in. oddział onkologiczny dla dzieci, którego w regionie dotychczas nie ma. Jan Gawełko, konsultant wojewódzki w dziedzinie radioterapii onkologicznej, powiedział, że problem chorób onkologicznych w regionie podkarpackim będzie narastał. - W 2008 r. było na Podkarpaciu ponad 7,2 tys. zachorowań na nowotwory. Prognozujemy, że w ciągu 10 lat liczba ta wzrośnie o 1/4, czyli będzie ok. 9 tys. zachorowań - dodał. Zaznaczył, że kolejnym problemem jest brak w regionie oddziałów hematologicznych z możliwością przeszczepu szpiku. Jak powiedział wicestarosta powiatu brzozowskiego Janusz Draguła, dotychczas nikt z urzędu marszałkowskiego nie rozmawiał ze starostwem na temat przejęcia oddziału onkologicznego. - Nie bardzo wyobrażam sobie przejęcie przez zarząd województwa tylko jednego oddziału. Na onkologii jest sprzęt wykorzystywany również przez inne oddziały. Jak to rozdzielić. Poza tym, w szpitalu funkcjonuje wspólna kuchnia, pralnia, księgowość - dodał. Podkreślił, że zgodę na przejęcie przez urząd marszałkowski musi wyrazić rada powiatu. - A jaką podejmie decyzję, to trudno przewidzieć. Jesteśmy otwarci na rozmowy, ale najpierw ktoś musi chcieć z nami rozmawiać - dodał. Draguła zaznaczył, że inwestycja, która jest realizowana przy szpitalu, zakłada m.in. powstanie oddziału onkologii dziecięcej oraz ortopedii onkologicznej. W sumie przybędzie ok. 120 nowych łóżek.