- Zgromadzono 360 ton siana, 2,2 tys. ton karmy soczystej, czyli buraków, marchwi i sianokiszonki, oraz 810 ton ziarna i 150 ton soli z mikroelementami - powiedział Marszałek. W nadleśnictwach Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany, gdzie bytują żubry, zakup karmy jest dofinansowany ze środków unijnych. Krośnieńska RDLP za te pieniądze kupiła łącznie 135 ton karmy dla tych zwierząt. W lasach Podkarpacia leśnicy przygotowali ponad tysiąc miejsc dokarmiania zwierząt i ptaków. Rzecznik przypomniał, że dokarmianie to nie tylko "humanitarny gest leśników, ale też zapobieganie szkodom w uprawach leśnych, które - gdyby nie dokarmianie - mogłoby mocno ucierpieć". W ocenie leśników miejsca dokarmiania najczęściej odwiedzają jelenie, sarny i dziki. W lasach południowo-wschodniej Polski żyje m.in. ponad 9,8 tys. jeleni, 37 tys. saren, 8 tys. dzików, 10,4 tys. lisów, ok. 270 żubrów, ponad 100 niedźwiedzi, ponad 400 wilków, 200 rysi i 8,4 tys. bobrów. Od kilku lat w lasach Podkarpacia żyje coraz więcej zwierzyny. Jednym z powodów jest wzrost lesistości regionu. Lasy zajmują ponad 37 proc. powierzchni Podkarpacia, o jedną trzecią więcej niż w latach 40. ubiegłego wieku.