Nieuczciwy listonosz przyznał, że wyłudzał też od starszych osób pieniądze na rachunki, których nigdy nie zapłacił. - Adam R. swoich ofiar szukał głównie wśród starszych i niedołężnych mieszkańców kilku wsi w gminie Wiśniowa. Listonosz brał od nich pieniądze i obiecywał dokonać wpłaty na poczcie np. za abonament telewizyjno-radiowy. Całą kwotę przywłaszczał sobie - mówi nadkom. Stanisław Pelc z Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie. Proceder, który mógł trwać nawet kilka lat, ujrzał światło dzienne, dopiero gdy nieuczciwy doręczyciel został zwolniony dyscyplinarnie za nadużywanie alkoholu w czasie pracy. - Policja zatrzymała go do kontroli, gdy rozwoził pocztę służbowym samochodem. Miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje oficer prasowy. Kiedy nowy listonosz doręczył kilku pokrzywdzonym osobom pisma wzywające do zapłaty zaległości, sprawą zajęła się policja. Kilka dni temu w domu Adama R. funkcjonariusze znaleźli stosy niedoręczonej korespondencji. Oprócz zwykłych kartek i listów, były tam m.in.: otwarte przesyłki z zagranicy, w których mogły być pieniądze, listy polecone, świadectwa pracy, decyzje w sprawie wymiaru podatku rolnego, awiza, przesyłki liturgiczne dla parafii, książki i kasety wideo. - Apelujemy do wszystkich pokrzywdzonych o kontakt z komendą w Strzyżowie. Tylko w ten sposób uda nam się ustalić skalę procederu, a potem przedstawić zarzuty - nie ukrywa nadkom. Pelc. Były listonosz na pewno odpowie za oszustwo i przestępstwo przeciwko ochronie informacji. URSZULA PASIECZNA