W zajęciach bierze udział 150 uczniów z klas IV-VI. Jak powiedział organizator Politechniki Dziecięcej przy Politechnice Rzeszowskiej Łukasz Szuba, obok ćwiczeń laboratoryjnych młodzi studenci wysłuchają także wykładów z lotnictwa i chemii, urozmaiconych pokazami multimedialnymi i filmami. Organizatorami Politechniki Dziecięcej jest Politechnika Rzeszowska, WSK "PZL-Rzeszów" i Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. - Spełnia się kolejne zadanie, jakie postawili przed sobą pomysłodawcy Politechniki Dziecięcej, aby szerzyć wiedzę i zamiłowanie do przedmiotów ścisłych w całym regionie. Także w Bieszczadach - powiedział rzecznik prasowy WSK "PZL-Rzeszów" S.A. Andrzej Czarnecki. Czarnecki dodał, że działająca od półtora roku w Rzeszowie Politechnika Dziecięca budzi entuzjazm uczniów i dorosłych. - Na tej wyjątkowej uczelni jest kilka razy mniej miejsc niż zgłoszeń - zauważył. Pilotażowe zajęcia Politechniki Dziecięcej ruszyły w kwietniu 2009 roku na Politechnice Rzeszowskiej. Zajęcia odbyły się wówczas w ramach Festiwalu Nauki, Techniki i Sztuki pod hasłem "Ekologiczny, estetyczny i etyczny świat". Jednak pierwszy semestr Politechniki Dziecięcej rozpoczął się w październiku. W zajęciach uczestniczy 312 małych studentów w wieku od 7 do 12 lat. Wykłady trwają 45-60 minut. Odbywają się raz w miesiącu, w soboty przed południem. W ich czasie wykorzystywane są jako pomoce dydaktyczne filmy, prezentacje multimedialne, slajdy. Dzieci biorą udział także w ćwiczeniach praktycznych w laboratoriach. Wśród wykładowców są profesorowie Politechniki Rzeszowskiej oraz goście z zaproszonych firm z Doliny Lotniczej, m.in. WSK Rzeszów, PZL Mielec. Idea dziecięcych uczelni jest od kilku lat bardzo popularna na zachodzie Europy. Przy uczelniach i instytucjach naukowych działa tam ponad 70 takich szkół. Pierwszy uniwersytet dziecięcy powstał na Uniwersytecie w Tybindze w 2002 roku. Kolejny na Uniwersytecie w Wiedniu w 2003 r. Uczelnie dziecięce są już także w Polsce: w Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Opolu, Radomiu, Łodzi i Koszalinie.