Według wstępnych ustaleń policji, przed południem w mieleckim Banku Gospodarki Żywnościowej zjawili się dwaj młodzi mężczyźni. Mieli na twarzach kominiarki, a jeden z nich trzymał w ręku przedmiot przypominający pistolet. W banku było w tym czasie kilka osób. - Klientom napastnicy kazali się położyć na podłodze. Sterroryzowali kasjerów i zażądali gotówki - powiedział Międlar. Policja nie ujawnia, jaką kwotę mogli zabrać przestępcy.