Jak informują lokalne media, do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami. Policjantka, która miała zostać przyjęta do służby w czerwcu 2022 r., udała się wraz z grupą przyjaciół na imprezę. Po zabawie w lokalu towarzystwo przeniosło się do jednego z mieszkań w Rzeszowie. Nad ranem, około godz. 5, funkcjonariuszkę z Kolbuszowej miało jednak zdenerwować głośne zachowanie znajomych. Policjantka zaczęła uciszać znajomych, a gdy to nie poskutkowało, przeszła do policyjnej interwencji - zaczęła ich legitymować z powodu zakłócania ciszy nocnej - informuje "Gazeta Wyborcza". Kobieta poprosiła wszystkich o telefony i dowody osobiste. Policjantka spotkała się z oporem i zagroziła, że powiadomi o całym zajściu służby. Znajomi myśleli, że żartuje. Funkcjonariuszka zadzwoniła jednak do dyżurnego z Kolbuszowej i wyszła przed blok, oczekując na kolegów. Na miejscu policjanci zbadali kobietę alkomatem i nie pozwolili kontynuować interwencji. Następnie odwieźli ją do domu. Policjantka rozzłościła się na znajomych. Wezwała służby na imprezę Jak przekazała przedstawicielka KPP w Kolbuszowej, młoda policjantka już wkrótce może ponieść surowe konsekwencje swojego zachowania. - W związku zdarzeniem w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w celu wyjaśnienia okoliczności tego zgłoszenia pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Niezależnie od powyższego prowadzone są także czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66§1 kodeksu wykroczeń (fałszywy alarm) — przekazała kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, cytowana przez "GW".