Reklama

Policjantka wezwała patrol na imprezę. Jest decyzja w jej sprawie

- Została zawieszona w czynnościach służbowych na okres trzech miesięcy - powiedziała w czwartek Interii kom. Jolanta Skubisz-Tęcz o policjantce z Kolbuszowej, która, uczestnicząc w imprezie, wezwała posiłki do głośno zachowujących się znajomych. Rzeczniczka policji dodała, że sprawa jest w toku.

Jak informowały lokalne media, przed kilkoma dniami policjantka, która miała zostać przyjęta do służby w czerwcu 2022 r., udała się wraz z grupą przyjaciół na imprezę. Po zabawie w lokalu towarzystwo przeniosło się do jednego z mieszkań w Rzeszowie.

Nad ranem, około godz. 5, funkcjonariuszkę z Kolbuszowej miało jednak zdenerwować głośne zachowanie znajomych. Zaczęła uciszać znajomych, a gdy to nie poskutkowało, przeszła do policyjnej interwencji, zaczęła ich legitymować z powodu zakłócania ciszy nocnej - informowała "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Kobieta poprosiła wszystkich o telefony i dowody osobiste. Policjantka spotkała się z oporem i zagroziła, że powiadomi o całym zajściu służby. Znajomi myśleli, że żartuje. 

Funkcjonariuszka zadzwoniła jednak do dyżurnego z Kolbuszowej i wyszła przed blok, oczekując na kolegów. Na miejscu policjanci zbadali kobietę alkomatem i nie pozwolili kontynuować interwencji. Następnie odwieźli ją do domu.

Policjantka została zawieszona

Rzeszowscy policjanci, którzy uczestniczyli w interwencji przesłali notatkę do swoich kolegów z Kolbuszowej. 

Młoda funkcjonariuszka już ponosi konsekwencje swojej nadgorliwości i nieuzasadnionego wezwania patrolu. - Została zawieszona w czynnościach służbowych na okres trzech miesięcy - przekazała Interii kom. Jolanta Skubisz-Tęcz z komendy w Kolbuszowej. 

- Postępowanie jest w toku, gromadzone są materiały w tej sprawie - wyjaśniła. 

"Gazeta Wyborcza" przekazała w środę, że kobiecie odebrano legitymację i broń.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kolbuszowa | Rzeszów | impreza | zawieszenie | policja | decyzja

Reklama

Reklama

Reklama