Gang napadał na dyskoteki przy użyciu broni palnej, siekier, pałek oraz rac świetlnych - poinformował w piątek Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji. Dodał, że członkowie grupy bili uczestników imprez, zajmowali się także napadami na zlecenie. - Celem ich działań było prawdopodobnie przejęcie kontroli nad lokalami rozrywkowymi na terenie powiatu jarosławskiego. Gang tworzyli w większości pseudokibice klubu JKS Jarosław, instruktorzy sztuk walki i kulturyści - powiedział Międlar. Ostatnim napadem, jakiego dokonali, było zaatakowanie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia dyskoteki w Wetlinie Trzecim (Podkarpackie). Co najmniej dwudziestoosobowa grupa bandytów próbowała za pomocą broni palnej, siekier oraz drewnianych pałek dostać się do środka lokalu. Tylko dzięki ochronie lokalu i uczestnikom imprezy nie udało im się wejść do dyskoteki. - Gdyby napastnikom udało się sforsować drzwi wejściowe lokalu, z pewnością doszłoby do masakry. Uciekli przed przybyciem policji. W trakcie napadu w dyskotece przebywało około tysiąca osób. Twarze napastników i drastyczny przebieg zdarzenia zarejestrowały kamery w lokalu - dodał Międlar. Policjanci do piątku zatrzymali osiem osób. Są to mężczyźni w wieku od 23 do 28 lat, wszyscy są mieszkańcami województwa podkarpackiego. Sześciu zostało przez sąd aresztowanych na trzy miesiące. - Dwaj pozostali zostali zatrzymani w czwartek wieczorem i niebawem także staną przed sądem. Wszyscy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym oraz między innymi sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez powstanie paniki - powiedział Międlar. Policjantom udało się ustalić personalia kolejnych 15 członków gangu. Z ustaleń policji wynika, że część z nich w obawie przed zatrzymaniem opuściła granice kraju.