Jak jeszcze Polacy zachowują się, kiedy grunt usuwa się spod nóg? W sierpniu 2006 roku głośny był przypadek krewkiego pasażera z Podkarpacia, który groził, że... zabije załogę i wysadzi samolot! Nawyki i zachowania pasażerów na pokładzie są bardzo interesujące. Kulturę podróżowania i zwyczaje podróżnych z Polski, Chorwacji, Czech, Węgier, Słowenii i Turcji zbadały brytyjskie linie lotnicze easyJet, choć równie interesujące okazałyby się dane na temat tego, co dzieje się jeszcze na lotnisku. Dość powszechnym zwyczajem Polaków, wprawiającym w osłupienie innych podróżnych, jest raczenie się alkoholem tuż po odprawie. Przykładem może być grupka Polaków czekająca w pierwszą sobotę marca w Balicach na samolot do Hurghady, która bez skrępowania dodawała sobie przed lotem odwagi polewając wódkę do plastikowych kubków. Kawa, gazeta czy modlitwa? Zachowania i nawyki przed lotem są odmienne dla podróżnych z różnych krajów. Jak wynika z raportu, większość Węgrów kupuje gazety i pije kawę. Podobnie do lotu przygotowują się Słoweńcy. Polacy i Czesi równie często kupują gazety, dzwonią do rodziny, ale rzadziej piją kawę. Przed podróżą najczęściej modlą się Turcy i Chorwaci. Okazało się też, że wśród polskich obywateli nie ma wielkich różnic, jeśli chodzi o zachowanie przed podróżą kobiet i mężczyzn. Daje się jednak zauważyć, że panowie częściej spożywają alkohol lub kupują gazety, podczas gdy panie wolą raczej porozmawiać przez telefon z rodziną i przyjaciółmi. Zarówno panie jak i panowie uwielbiają tuż przez wejściem na pokład samolotu zapalić papierosa. Zagadujemy sąsiadów Badani wykazują podobne nawyki podczas lotu. 30 proc. pasażerów wszystkich sondowanych narodowości deklaruje, że czytanie lub drzemka są najlepszymi sposobami na spędzanie czasu w samolocie. Ponad 70 proc. badanych z Polski, Chorwacji i Słowenii nawiązuje kontakty towarzyskie ze współpodróżnymi, których nie znają lub poznali dopiero na pokładzie. Słuchanie muzyki i praca są najmniej popularnymi formami aktywności. Wszystkie nacje zachowują się bardzo podobnie podczas instrukcji postępowania w razie awarii - nagminnie ją ignorując. Są jednak podróżni rodem z horroru. Panowie uraczeni alkoholem jeszcze na lotnisku stają się nagle bardzo śmiali, a nawet aroganccy wobec stewardes (jak było podczas wspomnianego lotu do Hurghady), czym uprzykrzają lot innym pasażerom.