To styl pokolenia emo, niezdefiniowanej do końca subkultury, do której przynależność potwierdzają coraz większe rzesze nastolatków. Być emo to być nadwrażliwym smutasem, niezadowolonym z rzeczywistości, ale niekoniecznie popadać w depresję. Moda na glamrockowców już minęła, po punkach praktycznie nie ma już śladu, skejci i hip-hopowcy nie kręcą tak nastolatków jak przed kilkoma laty, a młodzież wciąż potrzebuje grupy, z którą mogłaby się identyfikować. Gdzie szukają tożsamości uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych? W stylu, a może subkulturze "emo", która odzwierciedla ich problemy. Emo jest ewenementem. Do tej pory chyba nie było subkultury tak rozdmuchanej przez poważne koncerny muzyczne, odzieżowe i kosmetyczne. Na emocjach współczesnej młodzieży kręci się naprawdę niezły biznes (emocjach, bo emo wywodzi się od słowa "emotions" lub "emotional", co może oznaczać człowieka emocjonalnego). Emo-odzież, emo-muzyka, emo-kosmetyki, emo-gadżety to dziś prawdziwa żyła złota. Śmiało można stwierdzić, że emo zaczyna przybierać wszelkie znamiona młodzieżowej kultury masowej. Skąd się wzięło emo? Za miejsce narodzin emo uważa się USA i lata 80. XX wieku. Mianem emo zaczęto określać podgatunek muzyki hardcore, a potem z biegiem lat zaczęło nabierać nowego znaczenia. Po 2000 roku z pierwotnym terminem nie miało już praktycznie nic wspólnego. Dziś celem emo jest wyrażanie siebie i pokazywanie swoich emocji. Powszechnie uważa się, że emo jest reakcją na materialistyczny styl życia amerykańskich raperów. Emo łączy w sobie gothic metal, punk, sięga do filozofii romantycznej. Niektórzy jego zwolennicy są wegetarianami, stronią od alkoholu czy tytoniu. Stereotyp nastolatka emo to wiecznie smutny, melodramatyczny, nieszczęśliwy, płaczący, skupiający się na sobie i swoich przeżyciach młody człowiek. Swoje myśli i cierpienia przelewa w poezję albo muzykę. Jednak większość polskich emo-nastolatków wyraża przynależność do subkultury głównie poprzez wygląd zewnętrzny oraz charakterystyczny język. Co ciekawe, do świata emo należą przede wszystkim dzieci z dobrych, bogatych domów. To przede wszystkim moda Polskie ulice są pełne emo-młodzieży. Trampki stylizowane na zniszczone z kolorowymi sznurówkami, czarne spodnie rurki, paski z ćwiekami, kolorowa - najchętniej różowa bądź żółta bluzeczka np. z bajkowym elementem, bransoletki z ćwiekami, barwne koraliki, chustki arafatki, wielkie, podniszczone torby na ramię. Podstawą image'u pokolenia emo są kontrasty. Zaskakujące połączenia i zaskakujące wzory: czarno-biała szachownica, paski, jednokolorowe grochy, fantazyjne nakrycia głowy. Emo-makijaż to blada cera, mocno podkreślone czarną kredką oczy i blade, niemal bezbarwne usta. Paznokcie są krótkie, pomalowane na czarno lub na kontrastowe kolory. Włosy wyprostowane, z ukoś-ną grzywką mocno opadającą na oczy. Każdy element stylu emo jest starannie dopracowany. Ma wyrażać bunt i niezadowolenie z rzeczywistości: wąskie krawaty z trupimi czaszkami, słodkie bluzeczki z pająkami, bluzki z za długimi rękawami itp. Muzyka pełna emocji Najbardziej charakterystyczną i zarazem najstarszą gwiazdą muzyki emo jest Avril Lavigne, która bez wahania łączy w utworach wiele gatunków muzycznych, a jej teksty są odzwierciedleniem bolączek nastolatków. Uważa się ją też za prekursorkę stylu: potargane włosy, czarny make-up, niedopracowany styl. Avril już wyrosła z wizerunku buntowniczki, ale jej styl muzyczny wciąż znajduje naśladowców. Wariacją na temat Avril jest np. niemiecki zespół Tokio Hotel czy nasza rodzima gwiazdka Tola Szlagowska z formacji Blog 27. Tola jest niemal ideałem emo. Doskonale wypromowana, starannie wystylizowana i surowo przestrzegająca reguł. Jej styl jest emo, jej muzyka jest emo (o piosence promujące jej najnowszy album mówi się, że to jedyny utwór, który połączył wszystkie style muzyczne), jej język jest emo. Współczesna muzyka emo jest bardzo emocjonalna i jednocześnie ostra, jednak jej autentyczność może pozostawiać wiele do życzenia. Pracuje nad nią bowiem sztab specjalistów, którzy dbają o każde słowo, o zgodność każdej nuty. Teledyski to też twór wielkiej machiny: mroczne i barwne zarazem, słodkie, szokujące (np. Tola w trumnie). Teksty piosenek mówią o nieodwzajemnionej miłości, problemach emocjonalnych, śmierci itp. Emo tylko na chwilę? Jak długo potrwa moda na emo? Życie staje się bardziej wygodne, więc dziś młodzież ani nie angażuje się, ani nie buntuje tak jak przed dwudziestu czy nawet dziesięciu laty. Jeśli emo rzeczywiście przybierze rozmiary młodzieżowej kultury masowej, wkrótce może zostać wyparte przez coś nowszego i nieskomercjalizowanego. Autor: Katarzyna Drażek