Pokaz odbył się na terenie giełdy samochodowej w pobliżu zakładu karnego. Według pierwszego scenariusza, nieznany cywilny samochód zajechał drogę więźniarce przewożącej szczególnie niebezpiecznego przestępcę. Z auta stojącego w poprzek drogi wyskoczyli zamaskowani mężczyźni i ostrzelali samochód z więźniem. Wówczas do akcji wkroczyli funkcjonariusze z grupy interwencyjnej, która zabezpieczała więźniarkę. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem. Użyli też zasłony dymnej i tarcz balistycznych. Po chwili udało im się obezwładnić napastników; więzień odjechał więźniarką. W drugim scenariuszu napastnicy otworzyli ogień już w trakcie przechodzenia więźnia do więźniarki. Wówczas także wywiązała się strzelanina, podczas której funkcjonariusze jednocześnie osłaniali więźnia. Po obezwładnieniu terrorystów przestępca odjechał więźniarką. Jak powiedział rzecznik podkarpackiej służby więziennej, kpt. Jarosław Wojtowicz, w takich chwilach nie wiadomo, czy terroryści chcą zabić więźnia czy go odbić. - Nikt nie pyta ich o zamiary. Grupa interwencyjna musi działać szybko i skutecznie, musi ochronić więźnia i przewieźć go w bezpieczne miejsce - powiedział Wójtowicz. Konwojowany więzień miał na rękach kajdanki, a na sobie - jaskrawe, czerwone ubranie. Wójtowicz wyjaśnił, że właśnie w takie ubrania ubiera się szczególnie niebezpiecznych więźniów, gdy opuszczają celę. Do konwojowania skuwa im się także ręce i nogi. Jednak specjalnie do pokazu więźniowi, w którego wcielił się funkcjonariusz z grupy interwencyjnej, ściągnięto kajdanki z nóg, aby ułatwić mu odegranie roli. Grupa interwencyjna zakładu karnego działa podobnie jak np. antyterroryści w policji, jednak zdecydowanie rzadziej używa broni palnej, ponieważ działa głównie w pomieszczeniach zamkniętych, np. w budynku więzienia czy celach. Według Wójtowicza, podstawowym narzędziem takich funkcjonariuszy są umiejętności obezwładniające, interwencyjne oraz ciało. Funkcjonariusze do pomocy używają także m.in. granatów dymnych, paralizatorów, gazów łzawiących. Rzecznik poinformował, że tego typu grupy interwencyjne funkcjonują w Polsce od początku tego roku. W rzeszowskim zakładzie karnym podobna grupa działa już od 2007 roku, ale wówczas była to grupa nieetatowa; działający w niej funkcjonariusze - jak powiedział Wójtowicz - byli pasjonatami zatrudnianymi jako normalni funkcjonariusze. Ze względu na zbliżające się Euro 2012, w najbliższym czasie planowane są wspólne ćwiczenia grup interwencyjnych zakładów karnych z antyterrorystami policyjnymi i grupami interwencyjnymi Straży Granicznej.